in nomine magnae veritatis
zdjęcia i tak nie oddają tego co się przeżyło przez te kilka. energia nazbierana do następnego roku, pozostaje czekać na kolejny przystanek.
Było wspaniale, jak zawsze. Ta nieziemska atmosfera. Nic, tylko do późnej starości jeździć na woodstock. :)
zdjęcia i tak nie oddają tego co się przeżyło przez te kilka. energia nazbierana do następnego roku, pozostaje czekać na kolejny przystanek.
OdpowiedzUsuńByło wspaniale, jak zawsze. Ta nieziemska atmosfera. Nic, tylko do późnej starości jeździć na woodstock. :)
OdpowiedzUsuń